sobota, 4 maja 2024

Wiadomości

  • 8 komentarzy
  • 6878 wyświetleń

Podziękowanie strażakom!

Komentarze (8)

Widziałem tam też karetkę. Podłączali EKG intubowali, podawali leki, strzelali z defibrylatora. Zawieźli do szpitala. Też wypada wspomnieć przy podziękowaniach.

Podziwiam strażaków, są to wspaniali i dzielni ludzie. Dla mnie są bohaterami. Kilka lat temu miałam okazję przyjrzeć się z bliska i ich bardzo niebezpiecznej pracy. Nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy, że wszyscy mamy im za co dziękować.

Widocznie każdy sąsiad wie najlepiej co, gdzie i jak. Jeden z ratownik po zobaczeniu poszkodowanego stwierdził "on już nie żyje", a przed odjazdem dodał "nie dojedzie do szpitala"

Rozsądek, albo Ty nauczyciel ,albo jakiś strażak emerytowany. Ja nie mam przeszkolenia medycznego i wiem jak zachować się. Proszę /żart/o podwyżkę strażakom, nauczycielom bo im wiecznie mało za wykonywanie ich zadań /rzadkich/bo jak jestem kierowcą i cały czas wykonuję pracę większego ryzyka niż oni ,a muszę wrócić cały i szczęśliwy do swojej żony i dzieci.3 godz. dziennego nauczania i te śpiochy jak nie ma wyjazdu to drzemka i granie w teniska i oglądanie telewizji. Na pewno komentarz nie ukarze się. Pozdrawiam e-grajewo,

Do świadka. Nie ma co się licytować, tylko jak się dziękuje to wszystkim którzy się przyczynili do uratowania. Chwała strażakom za błyskawiczną reakcję i fachową pomoc widać, że są przeszkoleni ale myślę że bez dalszej pomocy, podania leków intubacji i defibrylatora nie wiadomo co by było bo ratownicy też dłuższy czas o niego walczyli, wyjechał podłączony do przyrządów. Po przewiezieniu do szpitala, tam też myślę że byli ludzie którzy coś dobrego zrobili. Ten co mówił że nie dojedzie to miał napis lekarz na kurtce i po prostu ostrzegł że ciężki stan i różnie może być bo wyglądało źle.

Nasz Pan MIECZYSŁAW żyje dzięki naszym STRAŻAKOM . Dokladnie 28 minut do przyjazdu służb ratowniczych oni pracowali nad jego Życiem . Udało się . Życzę duzo zdrowia dla Pana Mieczyslawa dla SŁUŻB MEDYCZNYCH I STRAŻKÓW

Gdyby nie strażacy to na pewno by nie żył. Dzięki masażowi serca utrzymywali obieg krwi. Ale żeby nie dalsze działania ratownicze to by nie przeżył bo nie było powrotu do samoczynnej akcji serca i krążenia krwi. To tak ma wyglądać łańcuch przeżycia. Świadkowie rozpoczynają reanimację (jest to obowiązek ustawowy), następnie przejmują ratownicy medyczni i dopiero po ustabilizowaniu funkcji życiowych przewożą na SOR gdzie jest kontynuacja leczenia. Tutaj ten łańcuch przeżycia oraz 4 tzw. złote minuty po zatrzymaniu serca zostały prawidłowo wykorzystane. Musi być zachowana ciągłość akcji ratunkowej. Wszyscy uczestnicy akcji są jednakowo ważni.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.