Wiadomości

  • 2 komentarzy
  • 4706 wyświetleń

Pijany kierowca próbował przekupić policjantów

Dyżurny suwalskiej komendy otrzymał zgłoszenie o ciągniku siodłowym wraz z naczepą, którego kierowca popełniał wykroczenia drogowe. Zgłaszający podejrzewał, że kierowca auta może być nietrzeźwy.

Na miejsce przyjechali funkcjonariusze drogówki. Podczas rozmowy z kierowcą, mundurowi wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 3,6 promila alkoholu w organizmie.

W trakcie interwencji kierowca obiecywał funkcjonariuszom łapówkę w kwocie po 5000 złotych, jeśli "zapomną o sprawie". Mieszkaniec powiatu suwalskiego od razu został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Stracił również prawo jazdy.

 

Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut łapownictwa oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z kodeksem karnym za łapownictwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Niestety na naszych drogach wciąż są osoby, które nietrzeźwe wsiadają za kierownicę. W minioną niedzielę (11.09.2022r.) w gminie Ełk policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę osobowego audi. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Wsiadając za kierownicę złamał także sądowy zakaz kierowania pojazdami. Zakaz obowiązywał 36-latka, ponieważ w ubiegłym roku był także zatrzymany przez policjantów, gdy pijany jechał samochodem. Kierowca, który ponownie dopuścił się prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości podlega znacznie surowszym sankcjom. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat, dożywotni zakaz kierowania oraz minimum 10 000 złotych grzywny.

 

  • Wczoraj policjanci zatrzymali 15 sprawców przestępstw, w tym 5 nietrzeźwych kierowców. Na drogach Podlasia, w 1 wypadku, 1 osoba została ranna. Policjanci zatrzymali też 7 osób poszukiwanych, natomiast interweniowali 297 razy.

KWP w Białymstoku

Komentarze (2)

Coraz więcej pijanych kierowców 'zawodowych' na drogach. Kary dla nich powinny być zdecydowanie większe, 10k grzywny za recydywę?
Przecież on powinien pierdzieć w pasiak do końca swoich dni, skoro wsiada w 40 tonowy sprzęt, bez uprawnień i pod wpływem.
To nie jest jednorazowy wybryk. Na pewno to robił nagminnie, a teraz został złapany!

Napiszcie co w Katowicach bo nie wiemy co tam się dzieje.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.