Wiadomości

  • 1 komentarzy
  • 11446 wyświetleń

Szalony "rajd" na S8

17 października br. nad ranem na trasie S8, między Białymstokiem a Warszawą, kierowca mitsubishi z bardzo dużą prędkością jechał pod prąd.

Z relacji funkcjonariuszy wynika, że samochód zjechał na trasę w okolicy węzła Tykocin i cały czas jechał pod prąd w kierunku stolicy. Było bardzo niebezpiecznie -  jednym pasem jechały ciężarówki i samochody osobowe, a drugim pędził z ogromną prędkością pirat drogowy. Liczne próby blokowania drogi nie przyniosły skutku.

Najpierw pędzące auto próbowali zatrzymać białostoccy , później zambrowscy funkcjonariusze. Nieodpowiedzialnego kierowcę zatrzymali policjanci z Wyszkowa, po oddaniu strzałów ostrzegawczych.

Kierowca był trzeźwy, nie podał powodów swojego ponad 100-kilometrowego rajdu S8. Jak się okazało dwa dni wcześniej 28-latek także nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policją w Sejnach. Został zatrzymany i stracił prawo jazdy. W środę (16.10) po godz. 14.00 opuścił komisariat. 

Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat więzienia i utrata prawa jazdy - przypominają policjanci. Losem "szalonego" kierowcy zajmie się sąd.

 

wtorek, 23 kwietnia 2024

Ostatnie posiedzenie podlaskiego sejmiku

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Ełk. Kierowca potrącił pieszych na chodniku

Komentarze (1)

Przegiąć przez płot i lać pałą po " cohones " aż mu spuchną. Prędzej czy później ten człowiek sam się wyeliminuje ze społeczeństwa, oby nikogo nie zabił.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.