Wiadomości

  • 11 komentarzy
  • 9636 wyświetleń

Ełk: BMW spadło z wiaduktu

28 grudnia br. około godz. 22.00 w Ełku doszło do zdarzenia drogowego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Z ustaleń policjantów wynika, że 21-letni kierowca BMW jadąc ul. Przemysłową nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad swoim pojazdem i wpadł w poślizg. Wypadł z drogi, a następnie spadł z około 7-metrowego wiaduktu i kilkukrotnie dachował. Mimo tych perturbacji ani kierowcy, ani 18-letniej pasażerce nic się nie stało.

Kierowca był trzeźwy, zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Mężczyzna przed sądem odpowie za wykroczenia popełnione na drodze. - KPP w Ełku

 

wtorek, 23 kwietnia 2024

Ostatnie posiedzenie podlaskiego sejmiku

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Ełk. Kierowca potrącił pieszych na chodniku

Komentarze (11)

Przygoda zycia.

zakaz prawa jazdy dożywotni a jak by tak dołem ktoś jechał i by spadł na niego masakra ale co się dziwić 21 lat BMW Bolid Młodzieży Wiejskiej no i szpan przed dziewczyną

Zabłysnąć chciał beto ale się nie udało.

bezpieczne auto...

hahahaaaa ale się popisał szczylek aaahhahahaa + bmw i gleba hahahaa

Chciało chłopaczysko polatać sobie. No i spełniło swoje marzenia.

Dobra jechał za szybko i wpadł w poślizg . A kto nie jechał za szybko niech pierwszy rzuci kamieniem. Ale że spadł z wiaduktu to już odpowie przed sądem. A to dobre- ponieważ stracił kontrolę nad autem odpowie przed sądem. Myśląc logicznie wszyscy mający zdarzenie drogowe powinni być sądzeni .

Jak się nie udało. Udało się. Do końca życia nie zapomni tej wycieczki😁

Może od razu zabijcie dzieciaka, bo nie miał doświadczenia i nie przewidział, że jest ślisko. Każda stłuczka to winna któregoś uczestnika stłuczki. Jak wpadnie na łosia to też zbyt szybko jechał. Karać, karać, karać - to jedyna metoda? Opanujecie się.

Na zdjęciach widać, że zsunął się po skarpie uszkadzając barierki schodów, które go wyhamowały. Dachowanie miał miał pewnie jeszcze na skarpie. Jakby spadł z tego wiaduktu to pewnie pasażerowie by nie przeżyli tego zdarzenia. O godzinie 22.00 mogło być ślisko więc każdy samochód mógł znaleźć się w takiej sytuacji.

I po co ludzi wprowadzacie w błąd. Przecież chłopak chciał skrócić sobie drogę i postanowił zjechać po schodkach na drogę biegnącą pod wiaduktem. Trochę mu nie wyszło i tyle.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.