Uciążliwy sąsiad

Bardzo proszę Państwa o podpowiedź co mam zrobić? Mieszkam na parterze - na 1 piętrze mieszka starsze małżeństwo opiekujące się wnukami. Dzieci stukają krzyczą, jakby się miał sufit oberwać . Była interwencja dzielnicowego ,,ja też byłam jednak to nic nie pomaga. Nie słychać telewizora a już niema mowy żeby w dzień odpocząć. Radziłam się prawnika i kazał mi zakładać sprawę w Sadzie o zakłócenie spokoju. Dodam ze wszystko mam nagrane. Dalej tak się nieda żyć. Jakim trzeba być człowiekiem żeby komuś tak dokuczać. Wstyd!!! To że ktoś ma dzieci i nie umie je wychować to już nie moja sprawa. /

Proszę o jak najczęstsze zgłaszanie incydentów dla policji. Jak trafi się dobry dzielnicowy to od razu zamiast mandatu , skieruje sprawę do sądu.

Mam pytanie czy te dzieci tak dokazują w dzień? Jeśli w dzień to trudno wymagać , żeby siedziały jak trusie. Niestety takie są uroki mieszkania w bloku ./

Proszę wziąć po uwagę zanim zgłosi się do sądu lub do innych organów mops itp. czy dzieci nie mają zaburzeń typu autyzm adhd.
Wówczas nie należy zgłaszać, a szukać terapii dla dzieci.

Nasza POLICJA ani dzielnicowy nic nie zrobią.Oni tylko umieją mówić zgłoś sprawę do sądu.Też mam podobną sytuację i nic nie mogę zrobić

A co to kogo obchodzą obce dzieci?Chciałbyś tak mieszkać i nie mieć spokoju??? Dzieci to nie tylko 500 + ale trzeba je tak wychować by nie stwarzały komuś problemów
Proszę dzwonić na Policję I nauczyć rodziców
Nawet w dzień nikt niema prawa zakłócać spokoju
Pracuje w wymiarze Sprawiedliwości i wiem co mozna a czego nie.


Może w końcu ktoś by zrobił sprawę w sądzie tym co nie wiedzą jak mieszkać w śród mądrych i kulturalnych ludzi i tu opisać jak udało się utęperować durnych i cwanych niby sąsiadów! Za przykładem pójdzie napewno wielu cierpiących przez hasały, krzyki i skakanie po suficie ! A może zrobić spotkanie i wnieść odrazu sporo wniosków do sądu ! Ci co nie szanują innych niech nie czują się bezkarni !

Zaraz będą głosy, że starsi ludzie zbyt głośno słuchają radia czy telewizora. Że ktoś w nocy korzysta z toalety. Ktoś wraca nocą z pracy i zbyt głośno zamyka drzwi. Ktoś inny o 5 rano zbyt głośno wychodzi do pracy. Ktoś przed 7 włączył odkurzacz, bo akurat trzeba było pozbierać resztki po rozbitym np kubku.
Myślę, że trochę wyrozumiałości też by się nam przydało. Decydując się na mieszkanie w bloku, zdecydowaliśmy się na pewne niedogodności. a dzieci mają to do siebie, że nie potrafią być cicho.

Wnuki to nie obce dzieci tylko bliskie osoby . Po co pisać na forum , jeśli nie mam wglądu w sprawę . Wesołych Świąt

Sprawdź w spółdzielni czy dzieci są zgłoszone do opłat za wywóz śmieci, rozliczenie gazu czy ciepłej i zimnej wody. Jeżeli przebywają u dziadków całymi dniami, to dziadkowie muszą ponosić opłąay za korzystanie z mediów. Może ten ruch ostudzi temperament dzieciaków.

Jestem ciekawa czy chciałbyś od godz 8 rano do 20 wysłuchiwać krzyki ,wrzaski i stukania po suficie
Dzisiaj musiał z domu wyjść na pół dnia bo nie dało się siedzieć
Jutro idę do Spółdzielni I na Policję I uchodze kulturalnych dziadków. Tak być nie moze.To męka a nie życie

Dzięki bardzo zapytam w Spoldzielni

Najlepiej naklepac dzieci i sobie z nimi nie radzić tylko sąsiadow dreczyc
Ludzie są beż wstydu!! Co rok to prorok , bo 500+ będzie a od Nowego Roku 800
Beda się mnożyć jak mrowki

Dla starszych osób szukających spokoju polecane jest sanatorium w Ciechocinku.

Do Jakuba: "Lepszy burdel w pokoju, jak pokój w burdelu."

Starsii ludzie mają mieszkać tam gdzie chcą a Ty jeśli nie radzisz sobie z wychowaniem dzieci to ich nie miej
Trochę kultury

Starsze osoby też miały dzieci i umiały tak wychowac i zabawić że nie było brykania po suficie od wschodu słońcu, ludzie są na tyle bezczelni że nie rozumieją, bo mają nad sobą kulturalnych ludzi i im nich nad pustym łbem nikt nie bryka , nie wali stołkami.nie wali.garami.po.podlodze a to też ma miejsce na os centrum ... a kto to niech se pomyśli. Do czasu , cierpliwość się kończy!

ferdynand: ty to chyba jakiś stary ubek ,kapowanie masz we krwi.

Towarzyszka Monika się odezwała, co to lubi zbierać gdzie nie posiała. Zwykłe uczciwe zasady współżycia społecznego nakazują płacić za korzystanie z części wspólnych w blokach komunalnych. Płacenie za swoje zobowiązania, to wymysł ubecki , a norma życia w społeczeństwie.

Pewnego razu gdy odwiedziłem znajomą mieszkająca w blokowisku to jakoś tak niefortunnie to miejsce skojarzyło mi się ze skupiskiem kartoników ustawionych jedno na drugim, z biednymi pieskami ze schroniska, każdy w swoim boksie, jeden siedzi cicho, sąsiad z boku juz nie. Niestety znajoma pracuje na zmiany i też ma po sąsiedzku takich tuptusiów. Skojarzenie niefortunne ale gdy weszłam do klatki i szedłem do góry po schodach to odezwały się pieski z całego pionu.

"Wolność Tomku w swoim domku". Każdy ma prawo korzystać z własności w sposób jaki tylko chce.

To ha od dzisiaj włączam muzyke na full.Wolnosc Tomku w swoim domku

@Jakub: Proszę zapoznać się z Art. 144 Kodeksu cywilnego. Zakazanie immisji.
Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Ja też tak miałam,tupoty brykanie ,przesuwanie krzeseł. I do czasu ,wezwałam Policję I miałam to szczęście że przyjechał patrol z Białegostoku bo akurat byli w Grajewie
I od tej pory mam spokój
Niefortunnie rodzice którzy pozwalali dzieciom na takie zachowanie zapłacili 1000 zl za zakłócanie spokoju i od tej pory m spokój
Proszę dzwonić na Policję do Białegostoku,oni przed świętami będą często na Grajewie I uteperuja raz na zawsze
Do Jakuba brukać i skakać to możesz u siebie na podwórku a nie komuś na gkowa
I tu niema czy jest rano ,poludnie ,c,y wieczór
Nikt nie musi słuchać niewychowanych obcych bachor.

Każdy ma też prawo do odpoczynku we własnym domu - to też się tyczy tego przysłowia drogi Jakubie. Dziwne, że tak bronisz za głośnych sąsiadów, pewnie sam jesteś z tym, co wszystko mogą i na nikogo nie patrzą.

Do Jakub.Ja krótko i na temat.Moge tylko wspolczuc Twoim sąsiadom
Jest prawnikiem i takie zachowanie podlega pod kodeks cywilny.Tym bardziej jeśli Pani jak pisze ma nagrania
I to nie jest prawda ,że Sad umarza takie zachowania.Kilka miesięcy wstecz Pani zapłaciła 3 tys .Dzieci zostały uciszona raz na zawsze.Zycze Pani powodzenia i współpracuje










Proszę iść do Spółdzielni lub złożyć na piśmie?że u dziadków całymi dniami przebywają inne osoby /dzieci. Spoldzielnia to napewno weźmie pod uwagę i dziadkowie więcej zapłacą za czynsz.Sprawdzone.Nie jestem.msciwa ,ale jak Kuba Bogu......

Jak można tak się zachowywać wiedząc,że na dole ktoś mieszka
Przecież jak ktoś vryka ,skacze to na dole słychać dwa razy głośniej.To musi być jakaś patologia bo normalny ,kulturalny czlowiek tak nie będzie pozwalał.Ja teżam wnuczki male i jeśli domnie przyjdą to nie pozwalam by komuś dokuczali.Proszetraktowanie. dzwonić na Policję.Nie można pozwalać na takie traktowanie.Ludzie wstydu nie macie!!!

Nie taka wolność Tomku ...też w swoim domku chcę odpoczywać a nie słuchać sąsiadów

Też mieszkam na Południu/Alternatywy.Nademna mieszka samotna mama z dwójką dzieci 2 i 4 latka i nigdy nie słyszałem tupotania ,biegania czy wrzaskow.Oczekujmy kultury od dorosłych rodziców/dziadków bo to dorośli pozwalają. Proszę interweniować do odpowiednich służb i to gdzieś dalej
Grajewo załatwiają po znajomości.To Pani mieszkanie i nikt niema prawa zakłócać spokoju.

"Od tej pory Ryba masz mieć w d**** paragrafy". Niektórzy obejrzeli film pt. "Kiler" i nie wiedzą, że to jest komedia, a nie wzorzec do postępowania i działania w pracy, życiu...

Dzwon na policję do Białegostoku bo w Grajewie nic nie załatwisz.Beda wysyłać Cie od Asa do Kaifasza i na tym się skończy.Bialystok szybko zakatwi bo też miałem podobna sytuację.Jesli ktoś jest na tyle nieporadny ze nie radzi sobie z dziećmi to niech ich nie robi.Kazdy ma prawo mieć spokój w swoim domu !!!

Proszę zgłosić cała sytuację do MOPS i wszystko opowiedzieć lub opisać.Problemow nie zabraknie..Tak być nie może żeby we własnym domu nie można było odpocząć przez obce dzieci.

Wyprowadź się na czwarte piętro to nikt ci nie będzie stukał w sufit.
A tak na poważnie to jakim trzeba być zuchwałym człowiekiem (jak można tą osobę nazwać człowiekiem) nie można nakazać dziecku żeby cicho siedziało bo sąsiad chce oglądać telewizor .Na Kapice się wyprowadź to będziesz miał/a święty spokój .

Tylko ze to nie jest tej Pani mieszkanie a dzieci są całymi dniami przyprowadzane i siedzą u d,iadkow.Jestem ciekawa za ile osoby dziadzio z babcia płacą czynsz za 2 czy 4.Trseba się tego dowiedzieć,skoro wnusiem i mama siedzą całymi dniami to niech i płacą za 4 osoby.W wigilijne byli goście i słyszeli co się działo na górze. Jeśli to się powtirzy mam świadków I to Ty wyprowadzisz się na Kapice !!!Mam jasne dowody;policja była i spotkamy się w Sadzie.To ty narobiłaś dzieci a teraz nie umiesz z nimi poradzić.Dobre 500 +

Trochę mnie pokrzepiliście i przywracanie wiarę w ludzi ! Jednak większość uważa, że należy dbać o drugiego człowieka, ma w sobie zasady i kulturę. Dziękuję! Czytam na wielu forach i szukam odpowiedzi, co robić i dużo jest wypowiedzi: "to się wyprowadź", " wolność Tomku w swoim domku", "dzieci muszą hałasować", itp. Dlaczego my na to pozwalamy?
Dlaczego odbiera się ludziom poprzez hałas prawo do spokoju?
I dlaczego nadaje się prawa hałasującym, a tych którym to przeszkadza, poniża?
Ja już nie wiem co robić, czuję się jak w puszce! W wieczko tej puszki ktoś całymi dniami, wali z pięty, dudni, skacze. Niestety dźwięków uderzeniowych nie da się nagrać telefonem! Administracja mówi, że nic nie zrobi i przyszli sprawdzić, kiedy rodziny na górze nie było, mimo, że mówiłam, że nikogo u góry w tych godzinach nie będzie! Dzieci nie umieją się w nic bawić. Tylko telewizor i dzikie bieganie. Matka na zasiłkach, z asystentem, krzykliwa, bezczelna! Co robić, bo już nie mam siły!

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.