Telefon komórkowy to fajny gadzet ale czy ułatwia nam naprawdę życie? Fajnie miec kontakt na wyciagnięcie reki ze wszystkimi i o każdej porze. Niestety moje dziecko 14 lat nie moze oderwac sie od tego . Idzie do lazienku lub na spacer z telefonem w reku. Wprowadzam ograniczenia. Ostatnio korzystałam z uslug państwowego zakladu pracy,ludzie srednia wieku 30 + i zdziwienie bo tam wszyscy pracownicy z telefonem w reku. Mialam wrazenie ,ze im przeszkadzam bo tak bylam tam traktowana. Czy tak moze byc?
 Biuro Podróży
				Biuro Podróży Restauracja
				Restauracja  Pozycjonowanie
				Pozycjonowanie Dom Pogrzebowy
				Dom Pogrzebowy WeselaPrzyjęcia
				WeselaPrzyjęcia CentrumMateriałów
				CentrumMateriałów Pensjonat & SPA Rajgród
				Pensjonat & SPA Rajgród Stomatologia MedycynaEstetyczna
				Stomatologia MedycynaEstetyczna Szkoła Policealna
				Szkoła Policealna  Pracuj.pl
				Pracuj.pl© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone

Krystyno tak już jest od dawna Nastolatkowie nagrali, jak znęcają się nad psem! Poczytaj i oceń
Kiedys alkohol ,narkotyki ,papierosy to byly najgorsze uzywki ,teraz telefon jest najwiekszym uzaleznieniem czlowieka.
Czyżbyś pisała o przychodni na pierwszym piętrze w szpitalu?
To obiektywna prawda,teraz aplikacje tik tok ,whatsapp,messenger,instagram ,faxebook - prowadzi do zdrad,rozwodów, romansów itd itp.
To, że ktoś ma w ręku telefon, nie oznacza wcale, że ogląda na tym telefonie filmiki z kotkami. Smartfony zastępują w tej chwili komputery - w urzędzie pracownik może sprawdzić na smartfonie skrzynkę pocztową, bo czeka na ważną wiadomość dotyczącą na przykład jakiegoś wniosku.
W firmach smartfon daje często dostęp do firmowych systemów - na przykład bazy z zawartością magazynu czy do listy zamówień. Mamy XXI wiek - skończyły się czasy komputera stacjonarnego z monitorem wielkości piekarnika.
Niestety moich dwoch synow tak samo ,ale zeby w pracy to juz do przesady.Jaki to zaklad pracy tr zeba bylo zglo sic do dyrekcji .
Uważajcie rodzice na zdrowie swoich dzieci, ale to wasza wina, że w odpowiednim czasie, kiedy dzieci były małe, nie zastosowaliście dyscypliny w korzystaniu z internetu.
Adam co ty mi powiesz. Wchodze 5 osob siedzi w jednym pomieszczeniu i nikt sie nie wyrywa do pracy.Szukam sama co wolne i za kazdym razem prosze aby mnie ktos obsluzyl.Tak jednej panstwowej firmie w Grajewie.
Idź do Medikusa, tam telefon dzwoni i dzwoni, NIKT nie odbiera A rejestratorka siedzi z telefonem komórkowym w ręku NON STOP!!!
Uważam, że zanim smartfon trafi na rynek powinien mieć certyfikaty bezpieczeństwa i inne atesty, badania. Ponadto powinien zawierać informację dla kogo jest przeznaczony oraz bezwzględną informację, że jest zakazany dla dzieci - podobne ostrzeżenia np. na proszku do prania, typu " chroń przed dostępem dzieci". Kto zezwolił na prowadzenie takiego produktu na rynek? Teraz liczy się biznes, kasa a nie człowiek czy jego zdrowie.
Bo tak wygodniej prowadzę rozmowę oglądam nie przeszkadzaj mi. Cały ten świat jest coraz bardziej inny i czy lepszy nie dokońca.
Podobna sytuacja dpotlala mnie w szpitalu na zabiegach.
@Sama - napisz konkretnie o jaką "państwową firmę" ci chodzi, bo bez tego to sobie można wymyślać niestworzone historie o 60 osobach na 5 metrach kwadratowych i wszystkich oczywiście wpatrzonych w komórki, żeby jaśnie pani klientki nie obsłużyć.
@Izabela - kiedyś książki psuły wzrok, później telewizor szkodził dzieciom, a teraz szkodzą komórki. Cukier szkodzi, a jakoś nie zauważyłem ostrzeżeń, żeby chronić cukierki "przed dostępem dzieci". Żadne dziecko nie kupi sobie smartfona, więc to tylko i wyłącznie sprawa i decyzja rodziców.
Zdarzało mi się dość dużo jeździć pkp i pks. Drzewiej podróż w pkp trwała znacznie dłużej niż dzisiaj. Ale rozmowy pasażerów, czasami bardzo ciekawe i pouczające, tę podróż skracały. (Mówiło się,
że podróże kształcą). Dzisiaj w przedziale milczenie owiec. Każdy wpatrzony w swój ekranik. Ani dzień dobry, ani be ani me. Cisza. Wsiadają, włączają, wysiadają. Automaty.
Do Adam: rodzic kupuje elektronikę z myślą o rozwoju dziecka, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, bo nikt go nie ostrzegł o tym zagrożeniu. Dopiero teraz powstają raporty o szkodliwości korzystania z elektroniki nawet u osób dorosłych czy wycofywane są szkodliwe oswietlenia w elektronice. Podobnie do napojów energetycznych - dopiero po zatruciach u dzieci, energetyki mają byc zakazane w sprzedaży dla dzieci. Uwazam, że ktos jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo obywateli pod każdym względem, czy to jest żywność czy elektronika. Dlatego nie kupuje juz słodyczy i zrezygnowalam z wi-fi w domu i komputera, bo mam wrażenie, że dąży się do zniszczenia cywilizacji.
@Izabela - zrezygnuj też z internetu, bo internet to wiadomo: pornografia i narkotyki zamawiane w darknecie. Zadbaj o zdrowie, odetnij się od tego!
Ja jako Miłosz zostałam zaakceptowana, ale pod własnym nazwiskiem nie. Sprawdziłam to kilkanaście razy.
Przecież wszystko czego dotknie lub wynajdzie człowiek jest w jakiś sposób szkodliwe dla nas. Człowiek podniósł pewnego dnia kamień i już stał się dla niego szkodliwy bo albo rzucił nim w drugiego albo sam walnął się nim w łeb. Potem już poszło z rozpędu.
Ludzie czego wymagacie od dzieci.Mama zamiast mowic do 2 latka,pobawic sie z nim to wciska mu w reke telefon i kaze bajke ogladac.Tak bylo w poczekalni do lekarza.
Do ewa: wczoraj widziałam jak mama trzymala smartfona przed oczami niemowlaka ze smoczkiem. Niestety podobnie jak ja i inni rodzice złapali się w sidła, ale odbija się to na bezbronnych dzieciach. Tylko, że czy za wszystko odpowiada rodzic, za słodycze z dwutlenkiem tytanu w obrocie? Za elektronikę ze szkodliwym oświetleniem led?
Pamietam jak dziatkowie mowili ze technika jest potrzebna, ale ona zniszczy czlowieka i to sie dzieje.
Dyrekcja szpitala powinna zajac sie pracownikami ktorzy w godzinach pracy zamiast zajac sie pacjentem zajmuja sie ploteczkami,kawusiami i nie odrywaja sie.od telefonu.
Komoreczko chyba piszesz o rehabilitantach.Tam ciezko im oderwac sie od krzesel i telefonow.Jak zwrocisz uwage to wysla do obslugi tylko jednego pana.Moze ktos cos z tym w koncu zrobi.Skoro ci pravownicy nie chca pracowac moze.zatrudnic takich.co beda ludzi i prace szanowac!!
Również nie polecam rehabilitacji w szpitalu , panie , które zamiast zająć się pacjentem to niosą kawy przez korytarz i siedzą tylko w telefonach ciężko im się ruszyć do pacjenta i myślą że ludzie tego nie widzą wydaje im się że dobrze pracują
Tam nie tylko panie,panowie telefonu nie wypuszczaja z rak.O cwiczenia trzeba prosic .Jak prywatnie przyjmuja jacy mili ale jak w szpitalu to wielka laska. Jak im tak ciezko to niech ida calkiem prywatnie pracowac!
W szpitalu jest inaczej.Kiedys rehabilitacja byla w medicusie i bylo ciasno ale ok.Tam nie bylo masazysty ale masaze zawsze byly.W szpitalu jest masazystka ,ktorej czesto nie ma w pracy i jest duzy problem.Nie mozna wziac przykladu z medicusa?
Dziecko do 13rz nie powinno miec własnego smartfona. To opinia specjalistów. Rodzice sami sobie robią problem.
Niestety w tym szpitalu nic sie nie zmienia dalej kawusia i telefon w reku. Tylu pracownikow siedzi ploteczki,smiechy a pacjent niech czeka. Moim zdaniem za duzo pracownikow i tak sie dzieje.
Na tej rehabilitacji nic sie nie zmienia. Dalej w telefonach siedza. Masazystka jest raz ,wiecej jej nie ma. Panie siedzące twierdza ze nie ma masazystki a one nie masuja. Jak pytac o prywatny masaz to prawie kazda masuje.