czwartek, 18 kwietnia 2024

e-Grajewo.pl

Miasto ma swoje zalety i wady.Równie dobrze można zamieszkać na spokojnej wsi. Ale tam też jeżdzą ciągniki rolnicze i czasami brzydko pachnie.

pan szuka tras gdzie niema progow i tzw policjantow...dla mnie bez sensu kupowac taka fure na nasze drogi ale kto bogatemu zabroni...no ale z tym halasem to fakt

Ale jak bąbelek drze się pod czyimś balkonem w trakcie spacerowania to jest wszystko w porządku :) Ludzie w dzień czasami odsypiają nocki. Trochę wyrozumiałości.

Chyba 4-5 razy Z RZĘDU? Pod rząd to ohydny rusycyzm.

/a przeciez w Ełku jest tor wyscigowy i tam moze pan sobie poszalec i pobrzeczec ale trzeba zapłacic, wiec chyba pana stac ,jak ma taki samochód.

No no pomarańczowy, nieładnie ;-)

zgodzę się z Panią. Potrafi to wyprowadzić człowieka z równowagi. Za każdym razem kiedy ten Pan przejezdza swoim pomaranczowym autem to bez sensu gazuje i przez miasto jedzie zapewne 100 km/h albo i wiecej co po raz jest niebezpieczne a po drugie wkurzający dziek okropnie głóśnwego auta, po czym psy szczekają a dzici z płaczem budzą się ze snu, oczywiscie nie mowimy po nazwisku bo kazdy zna tego Pana

Na Centrum też jeździ , wariuje, wystarczy że ktoś 1x podziwiać będzie to auto za którymś razem powie o znów ten d... jeździ

Jejku jak to ludzie zawsze znajdą powód aby się do kogoś lub czegoś przyczepić.

Prawda, przyłączam się do grzecznej prośby. Takie praktyki są chyba regulowane przepisami drogowymi. Ulica w mieście, to nie tor wyścigowy. Proszę uważać, aby nie zostało to zgłoszone na Policję.

Za miastem nikt nie widzi a w grajewie ma czy sie popisac tez ta jazda mnie drazni jezdzi jak malolat a sie zdaje ze powazny czlowiek

Witam panią Mamę, mieszkam nieopodal i podoba się mi brzmienie tego silnika, ten dźwięk to przyjemność sama w sobie, jestem za tym żeby tych przejażdżek było więcej, pozdrawiam.

Również często słyszę wraz z moim kilkuletnim synkiem, Pana z pomarańczowego auta, ale w przeciwieństwie do powyższej sytuacji, jest to miód dla naszych uszu a synek cieszy się za każdym razem widząc taki samochód na żywo. W poszukiwaniu ciszy, proponuję przeprowadzić się za miasto.

Ma drogie auto to szpanuje, na mnie nie robi żadnego wrażenia a wręcz przeciwnie wkurza mnie ten ryk jak dodaje gazu, nie moje klimaty ale małolaty pewnie piszczą

Ludzie wyluzujcie trochę, bo niedługo nienawiść was wszystkich przerośnie...

A jak pociąg przejeżdża to was nie denerwuje? Jak w kościele dzwony napieprzają od 6 rano to jest ok? Nie macie się czego uczepić. Taki macie ból dupy bo sobie człowiek kupił lamborghini?? Stać go to sobie kupił, proste. Zazdrość i zawiść nie długo Was zje od środka. Tak się składa że mieszkam na tej samej ulicy co Pan z "pomarańczowego auta". Też mam małe dziecko i jakoś nigdy nie zdarzyło się żeby zostało przez nie obudzone. Wręcz przeciwnie, moje dzieci jak słyszą ten samochód to już wypatrują i cieszą się na jego widok. Zamiast pluć jadem na kogoś kto do jeździ lepszym autem zajmijcie się swoim życiem. Na lepsze wam to wyjdzie. Pozdrawiam ;)

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.