czwartek, 28 marca 2024

Przestroga dla rodziców

Chciałabym ostrzec wszystkich starszych ludzi żeby oddając dorobek całego życia w ręce swoich dzieci bardzo uważnie przeczytali treść umowy darowizny. Przekazaliśmy z mężem gospodarstwo rolne wraz z domem dla córki ufając całym sercem swojemu dziecku że na stare lata godnie dożyjemy w domu . Pomagaliśmy przez cały czas córce finansowo . Rozczarowaliśmy się bardzo gdy córka oznajmiła nam że nie mamy wstępu do jej domu ponieważ w umowie darowizny nie mamy zaznaczonego dożywocia. Przekazaliśmy na podstawie pełnomocnictwa wszystko i okazało się że zostaliśmy oszukani przez własne dziecko. Ostrzegam wszystkich nie bądźcie naiwni.

Dziwię się pani że jeszcze nazywa tę osobę dzieckiem, córką. Nie zasługuje na to !!!
Bardzo mi przykro życzę dużo zdrowia.
,, córka " powinna wiedzieć że Karma wraca. Można nastąpić szybciej niż ona myśli.

Dlatego sporządza się u notariusza testament, a nie przekazuje darowiznę. Jeśli już decydujesz się na darowiznę to trzeba pamiętać o zapisie służebności żeby później właśnie nie zostać pod mostem.

To wychowaliście sobie dziecko, nie ma co. Przykre, bardzo przykre.

A ja chciałbym przestrzec wszystkich rodzicow, by wlasnie tak nie wychowali wlasnego dziecka.
Widac jakie wartosci wynioslo z domu to dziecko.
Patologia.

Dziwie się, że tego jaskiniowca nazywacie ciągle córką. Nie obrażając jaskiniowców.

Naiwni byliście bo takich rzeczy nie robi się.Glosno na ten temat sie mówi,ale Polak jak to zwykle myśli,ze to ich nie dotyczy.

Ciekawe co córka na to. Prawda zawsze leży po środku, nie wierzę, że relację z córką były idealne, a po przepisaniu raptem się w głowie poprzewracało. Przeważnie jest tak, że odpisuje się żeby dostać emeryturę, ale rządzić chce się cały czas.
A co do dochowania to trzeba o tym pamiętać, bo córka czy syn to może i rodzina, ale synowa czy zięć to obcy ludzie, na których nie ma co liczyć w dochowaniu. Przy śmierci córki (syna) cały spadek przechodzi na obcego człowieka.

Jak jesteście państwo tam zameldowani i mieszkaliście do tej pory to córka nie ma prawa ot tak wyrzucić was z domu. Zadzwońcie na policję i wejdźcie z nimi do domu i mieszkajcie. Córka musiałaby mieć sądowy nakaz eksmisji by móc wyrzucić was z domu.

Po prostu powinniście Państwo sądownie odwołać darowiznę, która jest umową a nie czynnością jednostronną

Zgodnie z brzmieniem art. 898 kc. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności, przy czym musi ona mieć miejsce po zawarciu umowy darowizny.

Fakt cofnięcia darowizny musi być wyczerpująco uzasadniony. Oto przykładowe przesłanki mogące wpłynąć na ważność odwołania:

 czyn lub zaniechanie będący przejawem rażącej niewdzięczności musi być wymierzony bezpośrednio, lub pośrednio w darczyńcę;
 zarówno działanie, jak i zaniechanie musi być rażącym naruszeniem norm społecznych i rodzinnych takich jak: przemoc fizyczna czy psychiczna, znęcanie się, nieudzielenie pomocy, niewypełnienie obowiązku alimentacyjnego, przemoc psychiczna, zaniedbanie, kradzież czy oszustwo.

Jeśli jedna z w/ wymienionych przesłanek ma miejsce w Waszym przypadku możecie wystąpić do Sądu na jej podstawie o odwołanie darowizny.

Ja bym podał dane tych kanalii,przynajmniej niech sąsiedzi wiedzą, wcześniej czy później to zło do nich powróci

Naiwność,zbyt duża pewność siebie to przyczyna państwa kłopotów mieszkaniowych,ile ludzi tyle prawd i racji,każdy ma swoją wersję.
Życie to nie bajka,dorośli ludzie powinni to wiedzieć.
Jak wychowaliscie Państwo córkę że ma serce z kamienia?


Jeżeli zostało przepisane bez żadnej adnotacji o dochowaniu to i policja nie pomoże, tak było z moją sąsiadką i to w przed dzień Wielkanocy, żal było na to patrzeć.

a sa przypadki ze i matka wygoni dzieci takze tojest zycie

To nie corka az przykro sie robi,dostaliscie podziekowanie...

Do Prawniczka.
Można jakieś namiary do Pani?

Ja z kolei znam przypadek u znajomej, że rodzice przepisali jej dom, ale to ta znajoma nie ma tam nic do powiedzenia. Rodzice robią tam, co im się podoba, córka nie ma nic do gadania, nawet zamki powymieniali. I jeszcze plotek w rodzinie i wśród znajomych narobiono na tę dziewczynę, jaka jest zła i niedobra. Także trzeba też zastanowić się, co było przyczyną, że córka tak się zachowuje w sytuacji opisanej przez autora postu. Prawd może być wiele, a jak jest faktycznie? Wie tylko ta córka i jej rodzice. Pozdrawiam

Czasem rodzice są gorsi od dzieci i też wyrzucają dzieci bez żadnego powodu ,później oczekują opieki od dzieci.

A może ktoś pomoże tym ludziom, pomocą prawną lub sposobem jak rozwiązać trudną sytuację, co się stało to zło ale nie należy rodzicom dorzucać smutku, może ktoś zna kogoś kto zna sposób by zmusić dziecko do opieki nad rodzicami.

Aby uczciwie ocenić zaistniałą sytuację trzeba by wysłuchać również córki. Może być tak, że rodzice po przekazaniu gospodarstwa, dalej chcą rządzić i podporządkowywać córkę i jej rodzinę. Znam takie rodziny, gdy młody rolnik musiał wyprowadzić się z rodzinnego domu z młodą żoną, bo rodzice (głównie teściowa- matka) chciała bezwzględnie podporządkować sobie synową. Sytuacje są różne, więc nie można oceniać bez wysłuchania drugiej strony.

Problem tkwi w tych nieszczesnych majatkach. Bo synowa lub zięć przyszli z niczym...często się mówi dziadowa lub dziad. A ja im tyle dałam. A konflikt z synowa lub zieciem zawsze odbija się na wspolmalzonku. I ot całą filozofią spokojnego życia.

Ja myślę, ze tutaj duzy wpływ na zachowanie córki ma jej mąż, bo wiem to z wlasnego doswiadczenia, moj maz tez nie szanowal mojego ojca a teraz nie szanuje mojej matki, ktora jest cichą i dobrą osobą i duzo mi pomaga finansowo, ale ja swoim rodzicom nigdy zadnej przykrosci nie zrobiłam i nie pozwalam aby maz mi psul relacje.

do [k ] tak po smierci przechodzi spadek na zięcia lub synową ale jest takie prawo jak zachowek po rodzicach rodzeństwo po smierci może domagać się od tzw obcej osoby zachowku i sprawa jest załatwiona sprawiedliwie

Prawniczka,można jakieś namiary?

Chciałeś zaoszczędzić 200 złotych na testamencie i prawniku i dzięki temu straciłeś być może dorobek życia. Sądownie odwołać darowiznę natomiast kiedy sąd rozpatrzy twoją sprawę, tego nie wiem, moją rozpatrywał po upływie trzech lat. Współczuję i życzę powodzenia natomiast jak można być tak naiwnym i skąpym człowiekiem żeby nie wybrać się po takie sprawy do notariusza, to jest pytanie , ręce opadają

,,KTO MA PSZCZOŁY TEN MA MIÓD KTO MA DZIECI TEN MA SMRÓD" te powiedzenie jest znane bardzo długo lecz prawdziwe .... kto dostaje coś za darmo nie podziękuje nawet pamiętajcie dzieci trzeba chować a nie skakać nad nimi pieścić i pomagać finansowo bo na koniec właśnie tak wam podziękują jak tym co dodali post .......

kochani w każdej gminie funkcjonują punkty prawne,radcy prawni udzielają porad bezplatnie, w takich sprawach pomogą tylko należy zglosić sie do takiego punktu, informacje na ten temat można uzyskac w starostwie powiatowym, urzedzie miasta, osrodku pomocy spolecznej, na stronach internetowych kazdej jednostki samorządowej,

Dziękuję bardzo za wsparcie .Nasza sytuacja wygląda tak że odpisaliśmy côrce gospodarstwo i dom będąc za granicą na podstawie pełnomocnictwa i córka miała zapewnić nam dożywocie po powrocie do Polski.Wysyłaliśmy pieniądze i było bardzo fajnie do czasu jak powiedziałam córce że wracamy do domu bo jest nam ciężko i przyszedł czas na odpoczynek i wtedy zostaliśmy poinformowani że to jest jej dom a my nie mamy wstępu.Byliśmy tak zaskoczeni że mnie zamurowało i poprosiłam o umowę darowizny i wtedy okazało się źe moja córka nie uwzględniła nas u notariusza i zostaliśmy z niczym.Ostrzegam jeszcze raz nie ufajcie nikom ale wiem że karma wraca.

Drodzy Oszukani, to Wasza wina, że mając pieniądze i możliwość kupna sobie mieszkania, próbujecie się władować w życie rodzinne swojej córki. Tak nie postępują rozsądni rodzice. Nie jesteście jeszcze starzy i stać Was na kupno mieszkania, więc nie psujcie relacji swoim natręctwem.

To trzeba było najpierw wrócić do kraju i od razu do notariusza po takie coś a nie za granią na podstawie pełnomocnictwa i jeszcze pewnie pod wpływem emocji i zmęczenia. Po to są właśnie notariusze i prawnicy oni się tym zajmują całe życie, pokończyli szkoły, zarabiają na życie w ten sposób. Tak samo jak mechanik, kucharz itp. Jak się na czymś nie znasz to po co się za to zabierasz. Pochopnie podjęliście decyzje i za szybko. A karma raczej nie wraca. Rzadko kiedy.

Edek ma racje po co pchać się do młodych ,niech każdy mieszka oddzielnie.Uważam że prawda leży po środku niektórzy mimo że oddali uważaja to nadal za swoje i chca rzadzić a tak niestety nie da się żyć .Rodzicom wydaje sie ciągle że oni mają rację i jak to oni oddali wszystko i nie maja nic do powiedzenia .Wiem coś na ten temat bo sama to przechodze w roli pani córki ,nigdy krzywdy nie zrobilam rodzicom ale jestem wyrodna córką ,bo jak to nie mieszkac z rodzicami.Ja uważam że normalnie tez mam juz dorosłe dzieci i niedługo ten majątek przekażę im .Wiec dopoki panstwo sami sobie radza to lepiej mieszkac oddzielnie .Może poprostu za bardzo ingerowaliście w życie córki i dlatego was nie chce .Proszę przemyśleć dokladnie czy po waszej stronie nie ma tez winy.

Pewnie byli Państwo w USA A teraz wrócili. Córka gospodarkę na nogi postawiła i teraz chcą żeby ich głaskać i całować

Do edek. Wypowiadasz się a nie masz pojęcia o co chodzi.Nikomu nie ładujemy się do życia tylko ostrzegamy innych przed popełnieniem takiego błędu jak w naszej sytuacji.Uważasz że jesteśmy natrętni to skąd wiesz że stać nas na kupno mieszkania i że jesteśmy jeszcze młodzi.Przeczytaj dobrze treść zanim wypowiesz się na jakikolwiek temat.

wilczek,Edek,ha,ha brak słow i ogłady...Brak,brak,wstyd..

Co nie zmienia faktu, że podjęliście i to wspólnie pochopnie decyzję. Współczuję państwu natomiast ja nie rozumiem tej pazerności, w grę wchodził dom wart pewnie ładnych kilkaset tysięcy a dla notariusza czy prawnika zabrakło zapłacić te 200 czy nawet 500 złotych to było wam szkoda, czy spieszyło się wam. W sumie to teraz we wszystkich miastach jest jakiś punkt i w dodatku darmowej pomocy prawnej. Nie potrafię tego pojąć. To jest zadziwiające. Ta wasza naiwność i bezmyślność. Sami jesteście sobie winni, a gdy sprawę do sądu podacie to i tak będziecie czekali na rozpatrzenie 3 lub 4 lata.

Bardzo podoba mnie się wypowiedz Wiga.Postępuje pani bardzo rozsádnie i nie słucha męża tylko postępuje według swojego sumienia.Matkę ma się tylko jedná itrzeba já kochać i szanować.Còrka państwa oszukanych wykorzystujác nieobecność swoich rodzicôw na podstawie pełnomocnictwa pozbawiła ich możlliwości dożywocia .Rodzice sobie poradzá ale jak ona będzie żyć dalej z tym ciężafem chybb że ona niema sumienia,według mnie to potwôr nie côrka.

Oszukani. Macie prawo wylewac cala litanie roznych zali. Rozumiem i zarazem podzielam wasz bol i egzystencjalny dramat. Przygladajac sie polskiemu orzecznictwu w tej materii nie bede probowal grac roli jakiegos taniego "jasnowidza" i nie pokusze sie na danie jakiegos koncowego werdyktu na ewentualnej wokandzie sadowej (w Grajewie). Macie calkowita racje ostrzegac innych rodzicow przed podjeciem podobnego rozwiazania. Zawsze twierdzilem, ze w tej kwesti polskie prawodastwo jest do p.py i w tym zakresie nalzezy przeprowadzic gruntowna korekte. Jednak zawsze zalecam doglebne zastanowienie sie nad decyzja i warunkami przekazania dorobku zycia w postaci gospodarstwa, mieszkania czy tez domu, lub innych nieruchomosci na rzecz dzieci, badz innych czlonkow rodziny, czy tez innych organizacji pozytku publicznego. Osoby, ktore decyduja sie na przekazanie nie moga posiadac pupy "wysmarowanej" miodem do obdarowanego. Wskazana jest troska o zabezpieczenie wlasnych praw w postaci roznych klauzul, majacych na celu zabezpieczenie darczyncy, a nie obdarowanego.Ten ostatni cala prawna wladze nad przedniotem obdarowania winien zyskac w monencie smierci tego pierwszego. Nigdy w trakcie zycia. Tak czyni sie w panstwach o wyzszym standardzie zycia i nie widze wiekszych przeszkow, aby w PL mialoby byc inaczej. Darczyncy nie miec pupci "wysnarowanej" miodem, ktory obdarowany zlize i postawi podobnej sytuacji do autorow postu.

Edziu i wilczek. Zaczadziale czuprynki, polecam pod rozwage oczywista oczywistosc, ze nie znajac faktow nie wypowiadamy w zadnej sytuacji. Poczytajcie co pisza sami zainteresowani.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.